środa, 18 marca 2015

40 (domowy spleen)

Jestem w transie obowiązków domowych i rodzicielskich, trudno znaleźć czas na prowadzenie bloga albo inne czynności mające na celu tylko rozładowanie mojej przeładowanej myślami głowy. Jako, że mój konkubent całe dnie przesiaduje w pracy, to ja w 90% zajmuję się naszym przeuroczym potomkiem. Od jakichś dwóch tygodni zostaje dłużej w przedszkolu i ma z tym wyraźny problem, daje się namówić do wejścia na salę tylko jeśli w zastępstwie jest wychowawca, który jakieś 2 miesiące temu odszedł do innej grupy. Dzieje się tak rzadko i co za tym idzie co rano jest ryk, a wczoraj nawet stanowczo wypowiedziane "nie chcie". Trudno mi sobie wyobrazić, że wydłużam mu ten czas jeszcze bardziej, co pewnie będzie miało miejsce jeśli uda mi się w końcu znaleźć pracę (swoją drogą to też trudno mi sobie wyobrazić). Nie tylko Młody czuje się ostatnio niepewnie, np. mnie siedzenie w domu mocno przytłacza, jeśli nie mam nic do załatwienia to mimo różnorakich czynności typu pranie, sprzątanie, gotowanie, pisanie listów motywacyjnych czuję, że czas ucieka mi przez palce, za oknem widzę przemiany świadczące nowe porze roku, a ja dalej w tym samym punkcie. Liczę, że wkrótce nastąpi jakiś zwrot akcji, bo kończy mi się nadzieja i cierpliwość. Dobra, trochę pozrzędziłam, to teraz Wam powiem, że mieszka z nami od miesiąca kot i wszystko byłoby super, bo jest wspaniałym kompanem, gdyby nie fakt, że budzi nas codziennie punkt 5.00. Nie przypominam sobie, żeby młody w czasie swego niemowlęctwa otworzył oko kiedykolwiek o tej porze dlatego takie zwyczaje są mi zupełnie obce. Nie mam też pomysłu jak mu wytłumaczyć, że piąta rano to nie czas na mizianie, drapanie, a już na pewno nie na zabawę. Jeszcze kilka tygodni takich pobudek i zamiast właścicieli będzie miał w domu parę zombie, nie wiem tylko czy zombie pamięta, żeby regularnie napełniać miseczki z jedzeniem. Kończę te chwilową refleksję, pozdrawiam Was i mam nadzieję, że macie humory lepsze niż autorka tego bloga.


Budzik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz