środa, 4 marca 2015

39 (zmiana kodu trójka z przodu)

Od wczoraj zaliczam się do grona trzydziestolatków. Chociaż zważywszy moją kondycję życiową, mam tu namyśli wydarzenia ostatnich lat, przez które udało mi się pozyskać siwiznę czuję się jakbym przekraczała czterdziestkę. Chciałam napisać jakieś podsumowanie, ale szczerze niewiele mam do powiedzenia. Przed trzydziestką, a w moim przypadku przed dzieckiem, emigracją i rakiem, życie wyglądało tak: 

Teraz bardziej przypomina coś takiego:


Mam (nie tylko w związku z tą okrągłą rocznicą) wiele przemyśleń, mniej więcej takich:


Ma to związek z poszukiwaniem pracy (uwaga, bardzo dołująca czynność), ale liczę na to że w końcu się uda i powiem:



Może nawet podpiszę jakąś wspaniałą umowę: 


Póki co, cieszę się tym co mam i jestem wdzięczna za każdy dzień (wiem, że brzmi tandetnie, ale jednocześnie wiem co mówię hahaha) 







2 komentarze: